czwartek, 28 marca 2013

Kiedy, ach kiedy przyjdzie wiosna, oczywiście?



Bociany podobno zawróciły i przeczekują naszą zimę w Izraelu, gęsi stadami lądują na polach i rozgrzebują śnieg, żeby coś zielonego skubnąć, sarenki zresztą tak samo, a ludzie łapią stadami depresję. Koniec marca, Wielkanoc za kilka dni, a za oknem zimowa sceneria z wiosennym słońcem. Oj wystawia nas natura na próbę cierpliwości, tym większa próba, że nic nie możemy zrobić, tylko cierpliwie czekać, jak te bociany, ale one mają cieplej.
Wczoraj była pełnia, dzień odpoczynku od prac ogrodowych, które są bardzo intensywne na wiosnę. Ha, ha, ha koń by się uśmiał, a dzisiaj dobrze jest rozpocząć nawożenie w ogrodzie, żeby wzmocnić rośliny po zimie, a jutro znakomity czas na podlewanie roślin budzących się do życia, podsuszonych intensywnym wiosennym słońcem. Przed świętami każdy chciałby posprzątać w domu i ogródku, a tu w ogródku śnieg, a gdzie niegdzie błoto i nici z ogrodowych porządków.
Przekierowując myśli na tory bardziej pozytywne, można zauważyć że: już śnieg przestał padać i świeci wspaniała złota kula; temperatura powietrza w dzień podniosła się do plusa; ptaki szaleją z radości, a na naszym tarasie w „stołówce”, jest ich momentami kilkanaście; bazie, pierwiosnki, bratki i inne wiosenne kwiatki w kwiaciarniach są. Gdyby tak się skupić bardzo mocno i gdyby się skupiło bardzo wielu, to udałoby się przywołać normalność w postaci wiosny. Więc kto żyw i zainteresowany niech się skupia i niebawem będą efekty.
A propos marzeń, życzeń i tym podobnych, to znakomitym pomysłem na wzmocnienie ich spełniania, jest stworzenie swojej własnej, niepowtarzalnej mapy marzeń. Idealnym terminem na jej tworzenie jest czas tuż przed pierwszym nowiem wiosennym, który to nów, w tym roku wypada 10 kwietnia. Jak się człowiek dobrze przyłoży, to i fajna zabawa jest i ładne dzieło powstanie i plany się zrealizuje dużo łatwiej. Tak mówi astrolog, a drzewiej każdy władca miał swojego astrologa i bez jego mądrej rady, na mowie gwiazd opartej, ważnych kroków nie czynił i trudnych decyzji, nie podejmował. Kto chciałby się dowiedzieć co, jak i z czym, to tutaj powiedzą fachowcy: http://www.ukojenie.com/n169,moja-mapa-marzen-warsztat-astrologiczno-psychologiczny
No i proszę, zamiast wyć z rozpaczy i łapać deprechę, jakoś na prostą się wyszło i w jutro z nadzieją spogląda. Nigdy nie jest tak źle, żeby gorzej być nie mogło, więc szanujmy co mamy, alleluja i do przodu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz