Taką mądrą koleżankę mam, która mi powiedziała, że tyle tego
świństwa w jedzeniu jest, że na wiele zjadanych trucizn nie mamy wpływu, nawet
jak się bardzo staramy, że nie wszystkiego da się uniknąć, że na detoksie
trzeba się teraz skupić. Ja myślę, że rację ta moja koleżanka ma. Posłuchałam
jej rady, zakupiłam odpowiedni zestaw
ziół i odtruwania siebie, i rodziny codziennie dokonuję.
Zestaw
ziół suszonych do naparzania – wszystkiego po jednej paczce 50-gramowej,
a szałwii i poziomki po 25 gram, a stewii można dać od 60 do 200 gram, do smaku.
Liście
brzozy mają działanie moczopędne, napotne, przeciwreumatyczne,
poprawiają przemianę materii, działają odtruwająco na układ krwionośny.
Liście
szałwii lekarskiej mają
działanie przeciwpotne, przeciwzapalne, żołądkowe, dezynfekujące, oraz
przeciwcukrzycowe.
Liście
mięty pieprzowej
zwiększają wydzielanie soku żołądkowego, pobudzają wytwarzanie żółci,
usprawniają pracę jelit, mają także właściwości przeciwbakteryjne i nieznacznie
uspokajające.
Ziele
fiołka trójbarwnego
reguluje przemianę materii, działa moczopędnie, zmniejsza łamliwość naczyń
krwionośnych.
Liście
pokrzywy zwyczajnej
obniża poziom cukru we krwi, łagodzi stany zapalne dróg moczowych i skóry,
wpływa dodatnio na procesy przemiany materii, pobudza działalność gruczołów wydzielania
wewnętrznego, działa przeciwkrwotocznie, zwiększa poziom hemoglobiny
i liczbę erytrocytów,
poprawia perystaltykę jelit.
Ziele rdestu
ptasiego zwiększa
wydalanie moczu, reguluje przemianę materii, ”czyści krew”
Ziele skrzypu
polnego przeciwdziała
tworzeniu się kamieni moczowych.
Liście
mącznicy lekarskiej mają
działanie dezynfekujące drogi moczowe, przeciw zapalne, ściągające, słabo
moczopędne, lecz wyraźnie saluretyczne (zwiększone wydalanie jonów chlorkowych
i sodowych).
Szyszki
chmielu działają
uspokajająco, antyseptycznie, łagodzą zaburzenia trawienia.
Korzeń
arcydzięgla działa
uspokajająco podobnie jak waleriana, pobudza wydzielanie soków trawiennych, reguluje fermentację i usuwa
nagromadzone gazy.
Kwiatostan
głogu działa
rozkurczająco, nasercowo, moczopędnie i uspokajająco.
Liście
poziomki pospolitej mają
działanie moczopędne, przeciwbiegunkowe, przeciwmiażdżycowe, regulujące
ciśnienie.
Kłącza
perzu działają
moczopędnie, regulują przemianę materii, należą do ziół ”czyszczących krew”.
Korzeń
mniszka lekarskiego
wykazuje działanie żółciopędne, przeczyszczające, nieznacznie moczopędne.
Korzeń
lubczyka (magi) działa
moczopędnie, wiatropędnie i wykrztuśnie oraz uspokajająco.
Ziele
karczocha wpływa
ochronnie na miąższ wątroby, a także obniża poziom cholesterolu i tłuszczowców
we krwi.
Kwiaty
nagietka lekarskiego
wykazują działanie przeciwzapalne, przyspieszają proces ziarnowania i gojenia
ran, działają także przeciwskurczowo.
Stewia to roślina o wyjątkowo słodkich
liściach, używana jako naturalny
słodzik, wykazuje korzystne działanie przy nadciśnieniu i cukrzycy.
Wszystkie zioła mieszamy razem, dokładnie.
Dodatkowo potrzebujemy jeszcze zmielone owoce ostropestu
plamistego – najlepiej kupić całe i zmielić samemu, żeby były
świeżo mielone.
Ostropest plamisty (zawierający duże ilości sylimaryny)
przyczynia się zarówno do stabilizacji, jak i do uszczelniania błon
komórek wątrobowych, chroni wątrobę przed atakującymi ją toksynami i przyczynia
się do jej odtruwania. Posiada również szereg dodatkowych funkcji
sprawiających, że stosowanie ostropestu plamistego tak szybko przynosi
pozytywne efekty w oczyszczaniu organizmu.
Sporządzanie 1 litra wywaro-naparu do wypicia, w celu
detoksykacji, dla 3 osób:
2 łyżki stołowe mieszanki ziół zalewamy wrzątkiem i odstawiamy
pod przykryciem.
2 płaskie łyżki stołowe mielonych owoców ostropestu gotujemy
przez około 10 minut.
„Zupę” ostropestową po 10 minutach gotowania dolewamy do
parzonych ziół. Wszystko razem stoi
jeszcze przez 10-20 minut. Następnie odcedzamy napar i pozostawiamy do
przestygnięcia, do temperatury poniżej 40 stopni. Dodajemy sok z 2 cytryn
i uzupełniamy letnią przegotowaną wodą do 1 litra. Napój
oczyszczająco-witaminowy jest gotowy do wypicia. Rozlewamy do 3 kubków o pojemności
powyżej 330ml i wypijamy. Jeśli ktoś lubi, to może sobie dodać do smaku
miodu.
Najlepiej wypijać codziennie taką porcję, tuż przed spaniem.
W nocy organizm spokojnie popracuje nad oczyszczeniem się z załapanych w
ciągu dnia toksyn, które wydalimy wraz z porannym moczem. i naprzód w
nowy, piękny dzień.
Zdrowia życzę.
Ja też taką mądrą koleżankę mam..która zaopatruje mnie w ziólka sama je wcześniej mieszając..a jest nią autorka niniejszego bloga :)..polecam Wszystkim..i cudownie się Ciebie czyta :)..nawet treści "mertytoryczne" - bo jak inaczej nazwać można opis działania ziólek.. ubarwisz prostotą i cudownymi zdjęciami Ala Majkowska
OdpowiedzUsuń